sobota, 16 lutego 2013

Pomocy!!

Nie ćwiczę, jem co popadnie... Nie mam na nic siły... Czuję, że zawodzę się coraz bardziej, z dnia na dzień... To cholerne uczucie, gdy chcesz zrobić wszystko a nie jesteś w stanie nawet podnieść ręki. Czuję się jak totalny wrak. Nie potrafię sobie wszystkiego poukładać. Nigdy się tak nie czułam.
Jest źle, bardzo źle... Nie mam nawet nastroju do gry...
Wytłumaczcie mi, czy ja proszę o tak dużo? Czy bycie szczęśliwa nie jest dla mnie? Czy ja zawsze muszę tłumić wszystkie uczucia wewnątrz siebie? Nie mogę się cieszyć zwykłą chwilą? Czy ja tego nie potrafię? Czy jest coś ze mną nie tak?
Czuję się tak, jakby ktoś na siłę chciał mnie przybić do dna...


Nastał bardzo nieprzyjemny moment w życiu... Nie chcę tego uczucia... Chcę aby ktoś wyciągnął mnie z tej otchłani!! TU I TERAZ!!!

...



3 komentarze:

  1. Może zwolnij tempo ale nie rezygnuj !

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tam nigdy nie zwracałam uwagi na to co jem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog, gratuluję :)
    Nie mam własnego, jednak chciałabym Cię zaprosić na pewnego niezwykłego bloga, który odmienił moje życie. Ta cała strona to tak naprawdę pewnego rodzaju akcja, fajnie jeśli się w nią aktywnie włączysz lub przynajmniej wspomożesz - obserwując
    "Mogę zmienić świat tylko z Tobą" - słowa Kiry autorki bloga.
    f-me-i-am-famous.blogspot.com

    PS: Napisz do niej, jeśli chcesz, bo ona co nie co wie o życiu i na pewno znajdzie dla ciebie czas. Nie będę ci teraz streszczać jej życiorysu, jednak podniosła się z samego dna (znam ją więc wiem).

    OdpowiedzUsuń